Tekst utworuBerwi:
Rozwinę pelerynę jak superman poszybuje kto zatrzymać mnie spróbuje kto na siłach się czuje kto silniejszy niech spróbuje ja buduje stawiam mury prosto z nieba aż pod chmury żeby wyrwać się z tej dziury powracać po raz wtóry jak mało który mówić, opowiadać na poezje to przekładać ,mądre zdania wypowiadać jak to wszystko poukładać, jak tu radę dać, się nie wkurwiać, presję wytrzymać, oddech wstrzymaj, zamknij oczy, czas zatrzymaj daj się ponieść mocy, aż w końcu wkroczysz ,w szeregi dźwięków północy, ekipę zjednoczysz ,przestań z myślami się droczyć wołasz pomocy ,o północy ,klan w nową erę wkroczy, nadal za sterem, czasem mniej czasem wiele do powiedzenia, czas wszystko wokół zmienia, wyciągnij przyjazną rękę do przeznaczenia, pytasz czy to coś pozmienia, można paść z wycieńczenia od ciągłego myślenia ,a gdzie cele postanowienia, poczekaj ,chwila zastanowienia...a czasem mam tak wiele do powiedzenia ,to część mego przedstawienia ,trudne czy łatwe do zrozumienia ? ja oddaje się refleksji, to jest temat tej lekcji, krytykę kieruj do dyrekcji, dla siebie, dla ciebie, czy dla pieniędzy? w tym temacie wiele obiekcji ,może ty masz coś do powiedzenia? jeszcze trochę poprawek do wniesienia, i zostawię tobie byś mógł oceniać i tak nie wiadomo kto tu ma najwięcej do powiedzenia. Ty? Ja? Klan? Może ktoś kogo nie znam lub znam, a wielu kolesi mam,
ja i tak nowy temat otwieram, w środkach nie przebieram ,swój tor obieram i tak nie mam pojęcia jak ty to odbierasz, czy to jakiś wpływ na ciebie wywiera, na mnie jak sam skurwysyn,
taki syn ,i to jest mój wyczyn, robię wokół siebie dym, i próbuje owijać nim, bo i tak najważniejszy jest czyn ,bez tego będziesz nikim.
Gras:
Nie jestem obłudny, nie jestem czasem sobą, nawet jeśli stoję swoją osobą, przed różnymi zadaniami drogę układamy sami, czy krok do przodu czy w tył ile jeszcze będę żył tworzył, wyrazy mnożył, codzienne rzeczy zauważał, lub nie, podobnie jak w tej piosence jeszcze trochę muzy chce ,nie wyłączysz jej nie nie powstrzymasz mnie, klanu głów pięć sztuk napierdalających co dzień albo co drugi, lecz liczy się chęć,
by czasu nie gubić ,bo dni są policzone a gadanie pierdolenie ,nie jest pierwszy raz zauważone,
że poprzeczkę trzeba podnosić by jej przy skoku nie zrzucić, czasem coś zanucić, kobiecie na ucho, dalej już nie podsłuchuj, naucz się lepiej paru ruchów ,jeśli pomorze zrezygnuj z paru buchów,
mało! mało! mamy do powiedzenia lecz to się w danych momentach zmienia ,to co nie do odkopania odkopać się da, kolejny stopień wtajemniczenia ,łatwiej powiedzieć niż zrobić z tym się zgadza ludzi więcej jak złapać za serce ,znaleźć bit mordercę ,daj mi receptę, niczego więcej nie chce,jesteś najarany , chciałbyś widzieć olbrzymie zmiany, w gronie klanu czy bez klanu, zawsze uniwersalny tekst wykładadamy niczym dekret, zatwierdzić czy odrzucić, a może co innego z wyborem tekstu dużo jest trudnego, rymu poskładanego z głowy na papier coś na pewno mi kapie może tylko zmęczony na przycisk stop patrze,
Brak dodatkowych danych na temat pliku.
Odtwórz plik 
Pobrań: 1983, odsłuchań: 1429
Pobierz plik 